Ostatnia aktualizacja 7 sierpnia 2017
Zakończyła się Twoja sprawa w I instancji. Dostałeś wyrok, całkiem znośny, no ale przecież nie możesz się z nim zgodzić trzeba wnieść apelacje!
Warto, żebyś jednak rozważył, że lepiej jest odpuścić na tym etapie i zawalczyć już przy samym wykonaniu kary. Oczywiście w tym momencie muszę napisać zastrzeżenie, że jeżeli rzeczywiście nie zgadzasz się z wyrokiem to skonsultuj krok nie składanie apelacji ze swoim obrońcą. Jeżeli nie miałeś go w czasie rozprawy w sądzie I instancji zapraszam się do skontaktowania się ze mną. Prowadzę sprawy karne na terenie całej Polski. Sprawdzę dla Ciebie sprawę i udzielę porady czy rzeczywiście warto składać apelację.
Ale przechodząc do rzeczy. Co zyskujesz nie składając apelacji. Przede wszystkim czas. Czas potrzebny do zatarcie się skazania. W przypadku większych kar nie ma to aż tak dużego znaczenia chociaż sześć do ośmiu miesięcy w tą czy tamtą stronę to jednak szmat czasu.
W przypadku grzywny po uprawomocnieniu się wyroku masz od wezwanie do zapłaty 30 dni na uregulowania całości lub rozłożenia jej na raty. Bieg terminu do zatarcie kary zaczyna się zatem szybciej niż gdybyś czekał na rozpoznanie apelacji. Ma to znaczenie gdy potrzebujesz zaświadczenie o niekaralności np. do nowej pracy. Tak samo jest w przypadku kary ograniczenia. Szybsze wykonanie kary oznacza szybsze jej zatarcie.
W przypadku kary pozbawienia wolności orzeczonej do roku nie złożenie apelacji może spowodować, że czas jaki czekałbyś na jej rozpoznanie wykorzystasz na odbycie kary w drodze dozoru elektronicznego. Odbyłeś już karę i masz sprawę „z głowy”.
W przypadku kary pozbawienia wolności szybciej możesz się starać o przerwę w karze a potem o warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Jeżeli masz problem z wymiarem sprawiedliwości zapraszam się do skontaktowania się ze mną. Prowadzę sprawy karne na terenie całej Polski. Sprawdzę dla Ciebie co się dzieje w sprawie i zaproponuję rozwiązanie problemu.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }