Jaki sąd w sprawie karnej wykonawczej?
Zaskakująco często słyszę to pytanie od klientów: „Panie Mecenasie, a do którego sądu mam to złożyć?”. I wcale mnie to nie dziwi. Przepisy nie są tu aż tak intuicyjne, a błędna decyzja może kosztować kilka tygodni opóźnienia. Złożysz wniosek do niewłaściwego sądu? On przekaże go dalej, ale zanim sprawa trafi tam, gdzie powinna – mija czas. W sprawach o wolność, każdy dzień ma znaczenie. Zwłaszcza gdy chodzi o przerwę w karze, dozór albo warunkowe – nie ma miejsca na błędy. Niektóre sądy mają terminy za miesiąc, inne za pół roku. Jeśli wniosek trafi nie tam, gdzie trzeba – zyskujesz odmowę, ale tracisz szansę. Dlatego jeszcze zanim zaczniesz pisać – warto wiedzieć, do jakiego sądu trafić. Jaki Sąd w sprawie karnej wykonawczej?
Właściwość miejscowa w sprawie wykonawczej – jaki Sąd w sprawie karnej wykonawczej?
W skrócie: chodzi o to, gdzie trzeba złożyć wniosek. A dokładnie – do którego sądu, patrząc na miejsce. Przykład: sprawa o odroczenie wykonania kary, konwersję grzywny, zamianę prac społecznych albo kwestie związane z karą ograniczenia wolności zawsze trafia do sądu, który skazał w I instancji. Czyli jeśli wyrok zapadł w Sądzie Rejonowym w Tychach – właśnie tam składasz dokumenty. Nie ma znaczenia, gdzie mieszkasz teraz – liczy się sąd, który wydał wyrok. Ten sąd zachowuje „kontrolę” nad wykonaniem kary. Nawet jeśli odwołanie było rozpoznawane przez sąd okręgowy – wniosek wykonawczy składasz do sądu rejonowego. To samo dotyczy np. rat grzywny. I co ważne – sąd penitencjarny nie ma tu nic do rzeczy.
A co z dozorami, przerwami, warunkowym? Tu decyduje miejsce pobytu jaki Sąd w sprawie karnej wykonawczej
Sytuacja wygląda inaczej, gdy w grę wchodzi dozór elektroniczny, przerwa w odbywaniu kary albo warunkowe przedterminowe zwolnienie. W tych przypadkach znaczenie ma to, gdzie aktualnie przebywasz. Jeśli jesteś na wolności – liczy się adres zamieszkania. Jeśli odbywasz karę – bierze się pod uwagę zakład karny, w którym się znajdujesz. Problem zaczyna się wtedy, gdy zmienia się ZK – na przykład jesteś przewożony. Wtedy sprawa może trafić do nowego sądu i zacząć się od nowa, a wcześniej ustalony termin przepada. Zmiana ZK często nie zależy od Ciebie – a jednak wpływa na sprawę. Niejedna decyzja o przeniesieniu zablokowała rozpoznanie wniosku. Dlatego warto działać szybko i z wyprzedzeniem.
Właściwość merytoryczna – czyli kto ma prawo rozpoznać daną sprawę?
To już nie kwestia miejsca, ale rodzaju sprawy. Nie każdy sąd może rozpoznać wszystko – są konkretne zasady. W sprawach o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, zamianę kary ograniczenia wolności albo konwersję grzywny na zastępczą karę aresztu – sprawę rozpoznaje sąd, który skazał Cię w I instancji. Przeważnie to sąd rejonowy, ale jeśli sprawa była poważniejsza – może być to sąd okręgowy. Ten sam sąd zajmie się też wykonaniem kary ograniczenia wolności albo samej grzywny. W sprawach tego typu nie masz do czynienia z sądem penitencjarnym. To istotne, bo wiele osób błędnie składa wniosek tam, gdzie nie trzeba. Każda z tych spraw ma swoją „drogę” i trzeba wiedzieć, która prowadzi do celu. Źle nadany kierunek – i sprawa nie ruszy z miejsca.
Sprawy zza krat – czyli kiedy właściwy jest sąd penitencjarny
Jeżeli siedzisz w ZK i chcesz starać się o przerwę w karze, dozór elektroniczny albo warunkowe przedterminowe zwolnienie – trafiasz pod skrzydła sądu penitencjarnego. To specjalny wydział w sądzie okręgowym, który zajmuje się sprawami osób odbywających karę pozbawienia wolności. Co ważne – to nie ma nic wspólnego z tym, który sąd wydał wyrok. Liczy się miejsce, gdzie aktualnie się znajdujesz, lub – jeśli jesteś na wolności – gdzie mieszkasz. Każdy sąd okręgowy ma swój wydział penitencjarny i to właśnie tam trafiają takie sprawy. I warto pamiętać, że te sądy mają inne procedury – bardziej formalne, czasem surowsze. W niektórych miastach te wydziały są bardzo obciążone i oczekiwanie na termin to nawet kilka miesięcy. Dlatego dobrze przygotowany wniosek robi różnicę. A błędy formalne? Tutaj często kończą się zwrotem.
Kolejne przerwy? Warunkowe po dwóch przerwach? Również sąd penitencjarny
Jeśli masz już jedną przerwę i chcesz kolejną, albo planujesz złożyć wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie po dwóch przerwach – dalej jesteś w kompetencjach sądu penitencjarnego. Od tej chwili sąd rejonowy nie będzie się tym już zajmował. To wynika wprost z art. 155 Kodeksu karnego wykonawczego. Często widzę, że skazani nie mają tej świadomości i składają wniosek do sądu, który skazał. To powoduje niepotrzebne opóźnienia, czasem nawet kilka tygodni. A w takich sprawach naprawdę lepiej nie tracić czasu. Wydziały penitencjarne są precyzyjne, ale też bardziej rygorystyczne. Tu nie ma miejsca na nieprzygotowany wniosek. Warto wcześniej upewnić się, że wszystko jest na swoim miejscu – także adresat pisma.
Podsumowanie – nie pomyl sądu, bo naprawdę szkoda czasu
Sprawy wykonawcze są pełne pułapek formalnych. Błąd może wydawać się drobny, ale jego skutki bywają bolesne. Złożenie pisma do niewłaściwego sądu nie tylko opóźni sprawę – może ją też całkiem zablokować, jeśli np. nie zostanie przekazana dalej. A przecież często walczysz o wolność, o czas z rodziną, o szybszy powrót do pracy. Dlatego zanim cokolwiek złożysz – sprawdź, kto ma się tym zająć. To jedna z tych rzeczy, które warto zrobić raz, ale dobrze. Jeśli nie masz pewności – zadzwoń, napisz, zapytaj. Lepiej zapobiec błędowi, niż go potem prostować. Sądy nie działają „z automatu” – a Twoja sprawa nie może czekać.
Nie wiesz, do którego sądu kierować wniosek? Potrzebujesz pomocy w jego przygotowaniu?
Napisz do mnie.
Pomagam w sprawach o odroczenie, dozór, przerwy, zamiany kar i inne kwestie wykonawcze.
Znam procedury, wiem jak przyspieszyć sprawę – i nie zostawiam klienta bez odpowiedzi.
Dla mnie to nie tylko pisma. To Twoje życie i konkretna szansa na zmianę.
Zapraszam na mój kanał na YouTube:
Zapraszam na mój podcast:
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }