Ostatnia aktualizacja 30 października 2020
„Jesteś aresztowany” – tak zazwyczaj na filmach wołają policjanci do sprawcy. Potem odczytują mu jego prawa i zakładają kajdanki. Ok, wołają tak na filmach amerykańskich. Są one, niestety, źródłem wiedzy o prawie karnym większości społeczeństwa. Dla wyprostowania sprawy napiszę jak to u nas wygląda. Co woła nasza policja oraz czy policjanci mogą kogoś aresztować czy wykonać zatrzymanie.
No to po kolei. Jak mają się losy domniemanego sprawcy przestępstwa*
Zatrzymanie, nie aresztowanie.
Wiadomo w życiu nie jest jak w filmie i to do tego amerykańskim. Policjanci nie dokonują spektakularnych aresztowań. Nie dla tego, że życie albo domniemani sprawcy* nie dostarcza ku temu powodów tylko dla tego, że w polskim prawie policja dokonuje po prostu zatrzymań.
Zgodnie z przepisami Policja może dokonać zatrzymania osoby gdy istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, a zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa bądź też nie można ustalić jej tożsamości albo istnieją przesłanki do przeprowadzenia przeciwko tej osobie postępowania w trybie przyspieszonym.
Również prokurator może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie osoby podejrzanej, jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że nie stawi się ona na wezwanie w celu przeprowadzenia czynności procesowej, w inny bezprawny sposób będzie utrudniała przeprowadzenie tej czynności albo jeżeli zachodzi potrzeba niezwłocznego zastosowania środka zapobiegawczego. W tym celu wolno zarządzić przeszukanie. Oczywiście zatrzymania nie dokonuje sam prokurator choć w jednym z polskich seriali kryminalnych była taka postać prokuratora, który brał udział w akcjach policji.
Co dalej po zatrzymaniu?
Po dokonanym zatrzymaniu należy zatrzymanego poinformować dlaczego został zatrzymany oraz pouczyć go o jego prawach jako osoby zatrzymanej. Podobnie jak na filmach z USA. Należy mu też umożliwić kontakt z adwokatem. Tyle, że zatrzymujący może sobie zastrzec, że będzie przy tym obecny.
Zatrzymania można dokonać tylko na 48 godzin. Do upływu tego czasu trzeba albo zatrzymanego wypuścić albo przekazać sprawę do sądu aby podjął decyzję co do środków zapobiegawczych czyli przede wszystkim tymczasowego aresztowania. W polskim prawie aresztuje sąd nie policja.
Jeżeli w ciągu 24 godzin od przekazania do dyspozycji sądu nie doręczono zatrzymanemu postanowienia o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania należy go zwolnić.
Na zatrzymanie przysługuje zażalenie do sądu rejonowego miejsca zatrzymania lub prowadzenia postępowania.
*domniemanego sprawcy przestępstwa – tak jak USA – „innocent until proven guilty” w Polsce istnieje domniemanie niewinności czyli do czasu prawomocnego skazania jest się niewinnym.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }